piątek, 29 marca 2013
Rozdział 9.
Wychodzę z uczelni i wolnym krokiem podążam w kierunku samochodu. No tak, nie pochwaliłam się. Tata ubiegł moją prośbę i sam kupił mi samochód, o którym zawsze marzyłam. Wsiadam do pięknego, czarnego audi Q3, odpalam silnik i włączam radio, z którego leci piosenka. Kręcę małym guziczkiem w radiu i po chwili nie słyszę nic poza muzyką. Dzisiaj już piątek, więc trening ze Skrzatami, a jutro mecz z Jastrzębianami. Podjeżdżam pod blok i jak najszybciej biegnę na górę. Otwierając drzwi mieszkania czuję wspaniały zapach mojej ulubionej lasage, a w kuchni widzę gotującego Adama, który nuci coś pod nosem.
-Hej braciszku.
-Cześć Iguś. Jak tam dzionek ?
-A dobrze, leci jakoś. Na uczelni wszystko okej. Po obiedzie lecę na trening chłopaków.
-Też wychodzę - Na twarz Adama wkrada się uroczy uśmieszek.
-Sam ? - Pytam równie uśmiechnięta.
-Nie - Mój braciszek uśmiecha się jeszcze szerzej.
-Czyżbym o czymś nie widziała - Pytam pochłaniając kolejną porcję lasage.
-Dziwne, żebyś o czymś wiedziała. Ostatnio jesteś taka zabiegana, że prawie wcale nie rozmawiamy.
-Przeprasza, jakoś tak samo wychodzi.
-No tak. Jak nie spotkanie z Maćkiem, to z Kacprem, a jak nie z nimi to z Karolem. Ostatnio słyszałem też, że nawinął się Atanijevic. Jeszcze niedawno nie chciałaś rozmawiać z żadnym mężczyzną.
-To źle, że teraz jest inaczej ? Myślałam, że chcesz żebym znowu zaczęła normalnie żyć. Nie moja wina, że zawsze byłam typem ‘chłopczycy’ i lepiej dogaduje się z płcią przeciwną. Poza tym mam Justynę.
-Ja się cieszę, cholernie bardzo się cieszę, że masz teraz znajomych, ale nie możesz obarczać się problemami wszystkich wokół. Kacper z wszystkiego ci się zwierza, Karol radzi się w sprawie tej nowej laski, Aleks to sam nie wiem. Chyba tylko dla Maćka nie jesteś psychologiem.
-Ale mi to odpowiada. Daj mi żyć, tak jak ja chcę. - Wstałam od stołu i poszłam wziąć prysznic.
Nie wiem co chciał uświadomić mi Adam. Cieszę się, że jestem komuś potrzebna i że ktoś liczy się z moim zdaniem. Lubię pomagać ludziom, nigdy nie byłam typem egoistki. Ale w jednym miał rację. Tylko Maciek spotyka się ze mną bez powodu, tak po prostu, a nie po to żeby mi się ze wszystkiego wyżalić i to na spotkania z nim idę najchętniej. Kurde, do czego to prowadzi…
Wykąpałam się, wysuszyłam włosy, wyprostowałam je i zrobiłam sobie lekki makijaż, po czym poszłam się ubrać. Wzięłam lustrzankę i wychodząc ubrałam jeszcze kurtkę, bo jesień z tej pogodnej przemieniała się powoli w chłodną i deszczową. W końcu już prawie listopad. Po kilku minutach drogi byłam już w Energii. Kiedy weszłam na salę panowie już się rozgrzewali. Przywitałam się szybko, żeby im nie przeszkadzać i nie denerwować Nawrockiego, po czym od razu wzięłam się za robienie zdjęć. Szło mi świetnie, Skrzaty współpracowały i nie unikały obiektywu. W przerwie podbiegł do mnie Pliński.
-Wiesz Iga, panuje u nas pewna tradycja.
-Jaka znowu tradycja ? - Spojrzałam na niego zdziwiona.
-Nasi fotografowie zawsze grają z nami meczyk, tak na przywitanie - Pliński mówił to poważnie, więc pomyślałam, że mówi serio.
-Zawsze ? - Pytam przestraszona. Dawno nie grałam i nie chciałam się skompromitować.
-Nie ! - Podbiegł do nas Winiarski - Ale ciebie chcemy przetestować.
-Nie ma takiej opcji !
-No jak nie jak tak ! - Nagle Skrzaty zaczynają wykrzykiwać moje imię.
-Ej, chłopaki, przecież ja nawet stroju nie mam, a w tym nie będę grać.
-Możemy dać ci klubową koszulkę - Proponuje Muzaj, za co dostaje moje karcące spojrzenie.
-A spodenki ? - Próbuję wymyślić cokolwiek, byleby nie grać.
-I have got shorts moja dziewczyna in moja torba ! - Krzyczy łamanym polskim, a może łamanym angielskim ? W sumie trudno stwierdzić. W każdym razie krzyczy Cupko, a wszyscy wybuchają śmiechem - What ? - Pyta zdezorientowany.
-What do you her shorts na treningu ? - Pyta równie zabawnym Polsko- Angielskim Aleks.
-Give me I did not forg et about she - Odpowiada uśmiechnięty Kostek.
-I think about her ass - Krzyczy roześmiany Aleks po czym zaczyna szybko uciekać, a Cupko udaje się w pościg za nim. Wszyscy wybuchają śmiechem, nawet trener. W końcu Serbowie padają na parkiet, a ja podchodzę do nich i proszę Kostka o spodenki jego dziewczyny. Od trenera dostaję koszulkę i idę do szatni się przebrać. Okazało się, że ukochana Konstantina ma taki sam rozmiar jak ja. Po powrocie na salę dzielimy się na drużyny i zaczynamy grać. Jestem w składnie z Maćkiem, Zatim, Winiarem Dante i Kłosem. Muzaj jako pierwszy wprowadza piłkę do gry, Wlazły odbiera , Woicki rozgrywa do Aleksa i punkt dla naszego przeciwnika. Serwuje Pliński, odbiera Zati Dante rozgrywa do mnie, wyskakuje i widzę że mam przed sobą podwójny blok, obracam piłkę po prostej i trafiam na dziewiąty metr. Trener i reszta zawodników bije mi brawo za zdobyty punkt, a ja jestem z siebie dumna, że nie zapomniałam jeszcze jak się gra. Ostatecznie wygrywa moja drużyna 3:1. Wychodząc z sali podchodzi do mnie Aleks.
-Your ass looks In theose shorts better than her - Mówi cicho z cwaniackim uśmieszkiem. W odpowiedzi wybucham tylko śmiechem.
Kiedy stajemy przed szatnią patrzę na chłopaków z politowaniem.
-I że niby mam się przebierać razem z wami ?
-Raczej nie masz innego wyjścia - Odpowiada wyraźnie zadowolony Bąku.
Wzdycham tylko zrezygnowana i wchodzę razem z nimi do szatni. Kieruję się w kąt pomieszczenia i siadam na ławce. Patrzę na przebierających się chłopaków i nie mogę wyjść z podziwu na widok ich klat. Stwierdziłam, że zacznę się przebierać dopiero jak oni wyjdą z szatni, ale Wlazły informuje mnie że mam niewiele czasu, bo zaraz trening ma młoda liga. Po raz drugi westchnęłam zrezygnowana i zaczęłam się przebierać. Odwróciłam się tyłem do Skrzatów i zdjęłam koszulkę po czym poczułam jak ktoś wyrywa mi ją z rąk i zabiera też resztę ubrań. Wkurwiona odwracam się i widzę uciekającego Plińskiego i roześmianą resztę drużyny.
-Kurwa Pliński nie żyjesz ! - Krzyczę jak opętana, a w szatni rozlega się krótkie ‘uuu’. Wkurzona biegnę za tym ciotą w samym staniku i spodenkach. Kiedy wreszcie udaje mi się go dogonić koło pryszniców zaczynam się z nim szarpać żeby wyrwać mu moje ubrania. Byłam tak zdenerwowana że miałam dwa razy więcej siły niż zwykle, ale to i tak za mało żeby wyrwać moją własność Plińskiemu. Wpadłam na pewien pomysł. Szybkim krokiem podeszłam do prysznica i wzięłam do ręki słuchawkę po czym oblałam środkowego lodowatą wodą, a reszta Skry i młoda liga, która weszła właśnie do szatni wybuchła jeszcze większym śmiechem. Dopiero po chwili zrozumiałam, że to była zła decyzja, bo po pierwsze moja koszulka, bluza i spodnie też zostały zmoczone, a po drugie zdenerwowany Pliński stoi przede mną ze słuchawką od prysznica w ręce. Nie zdążyłam wykonać żadnego ruchu, ponieważ już po chwili reszta moich ubrań, tj. stanik i spodenki panny Cupka były mokre. Na moim ciele pojawiła się gęsia skórka, włosy mokre, a po twarzy spływający tusz do rzęs. Plina był wyraźnie dumny z siebie.
-Pamiętaj, ze mną się nie zadziera - Posłał mi promienny uśmiech i oddał moje ubrania. Byłam cholernie zła, bo nie miałam się w co ubrać. Jedyne suche rzeczy jakie miałam to kurtka, trampki i torba, super.
-Trzymaj - Obok mnie pojawił się Maciek podający mi swoją koszulkę i bluzę.
-No coś ty ? A ty niby w czym wrócisz do domu ? - Spytałam zaskoczona jego deklaracją. Stał przede mną bez koszulki, w samych spodniach, a mój wzrok wciąż kręcił się wokół jego idealnie wyrzeźbionego torsu.
-Wezmę klubową bluzę Skry - Posłał mi zniewalający uśmiech, a ja podeszłam bliżej.
-Dziękuje - Wzięłam od niego bluzę i koszulkę i podeszłam jeszcze bliżej. Teraz dzieliło nas już tylko kilka centymetrów, wpatrywaliśmy sobie w oczy. W jego pięknych, brązowych oczach zobaczyłam blask, a na jego twarzy pojawił się uśmiech. Nie odrywając od niego oczu stanęłam na palcach, bo mimo swoich 183 cm wzrostu troszkę mi do niego brakowało. Położyłam ręce na jego ramionach i spojrzałam na jego usta. Maciek uśmiechnął się delikatni i przybliżył swoją twarz do mojej.
-Ej, nie widzie… - Do szatni wpadł Kłosu, a my szybko się od siebie oderwaliśmy - A ten.. Pewnie nie.. No … cześć… - Karol wybiegł z szatni jak poparzony.
- Jeszcze raz dziękuję za ubrania - Pocałowałam Maćka w policzek i zaczęłam się ubierać. Maciek wyszedł z szatni chyba lekko zawiedziony, że nie wróciliśmy do poprzednich czynności.
Po ubraniu się obieram kierunek drzwi wyjściowych z Energii. Podchodząc do samochodu spotkałam jeszcze Wlazłego, Bąka, Małego, Kłosa i Winiara, którzy zaparkowali swoje auta w pobliżu mojego.
-Uuu widzę, że ktoś tu rozebrał Młodego - śmieje się Winiarski.
-Jak będziesz grzeczny to Daga pójdzie w moje ślady - Posyłam Michałowi uśmiech i otwieram bagażnik Audi po czym wrzucam do niego aparat.
-Zabrałaś autko tatusiowi ? - Pyta Mariusz. Nie odpowiadam tylko uśmiecham się pod nosem. Wsiadam do samochodu i powoli wycofuję. Spojrzenia Skrzatów skierowane są na mnie, uśmiecham się promiennie i ruszam z piskiem opon. W lusterku widzę zdezorientowane spojrzenia chłopaków. Niech wiedzą, że nie jestem jak wszystkie inne i stać mnie na więcej.
____________________________________
Hej ;) Jak wam idzie sprzątanie ? Ja mam już z głowy i teraz mogę leniuchować :)) Wczoraj bardzo nerwowy wieczór, aż mnie mama upominała żebym przestała klnąc jak szewc, bo nie ładnie jak dziewczyna tak drze japkę no ale jeśli ktoś oglądał mecz i kibicował JW to wie o co chodzi. Zawiodłam się trochę, byłam pewna że będzie 3:0 no ale skoro nie to że chociaż w tie breaku wygramy, a tu taka kapa 15:06 :( Szkoda. Ale nadal w nich wierzę i mam nadzieję, że teraz skopią tyłki ZAKSIE dwa razy pod rząd ^^ Od razu przepraszam kibiców ZAKSY ale kocham JW tak samo jak Sovię i trochę bardziej niż Skrę :)))
Dobra koniec tematu, dzisiaj o 18 idziemy przed tv i cała Polska za Jastrzębiem :)
Wesołych świąt i smacznego jajka :))
Czytasz ? Komentuj :)
PS. Jeśli waszego opowiadania nie ma po prawej stornie w 'to czytam, to polecam' to w komentarzach zostawiajcie linki, a na pewno was odwiedzę :))
Pozdrawiam ;*
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
No to zacznę od tego, że wpadłam tutaj pierwszy raz i mam zamiar nadrobić te rozdziały.:) No, jak nadrobię to napiszę jakiś sensowny komentarz.:D
OdpowiedzUsuńA teraz zapraszam do mnie.:)
169141613.blogspot.com
Wpadnę na pewno i również nadrobię rozdziały :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam ;)
Świetny Rozdział ;3 Czekam na więcej!!
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na nowy ;))
Wesołych świąt ;33
http://sercezawszewielepiej14.blogspot.com/
Pozdrawiam ;)